1:48 Hurricane Mk IIb

Recenzja zestawu firmy Arma Hobby

Pojawienie się w ofercie firmy Arma Hobby Hurricane’a Mk.IIb w skali 1:48 było kwestią czasu, jak się okazało – niedługiego. Wystarczyło parę miesięcy od premiery wersji „C” i proszę – już jest. Przyjrzymy mu się bliżej.

Uwaga

Niniejszy artykuł powstał w oparciu o egzemplarz modelu dostarczony przez producenta – firmę Arma Hobby, za co w tym miejscu serdecznie dziękuję.

Pierwsze spojrzenie

Tym razem na przygotowanej przez Piotra Forkasiewicza ilustracji tytułowej nie dzieje się zbyt wiele, niemniej jednak front pudełka z numerem 40007 prezentuje się znakomicie.

Zawartość zestawu jest dodatkowo zabezpieczona kartonową wkładką, co jest standardem w przypadku większych modeli od AH.

Znalazło się w niej miejsce dla trzech ramek wtryskowych wykonanych z tworzywa w kolorze szarym, jednej przezroczystej, kalkomanii, arkusika masek oraz instrukcji montażu i malowania modelu.

Omawiany zestaw opiera się na wydanym wcześniej Hurricane’ie Mk.IIc (patrz recenzja), któremu wymieniono ramkę ze skrzydłami.

Plastik szary

Bardziej szczegółowy przegląd zestawu rozpocznijmy od kadłuba, podzielonego dość tradycyjnie, wzdłuż na dwie części.

Z jednym odstępstwem. Spód części ogonowej (o całkiem ładnie zaznaczonym pokryciu płóciennym) zaprojektowany został jako oddzielny element i otrzymujemy go w dwóch wariantach, przy czym w tym wydaniu jeden z nich jest zbędny (użyć należy części z numerem 27).

Wróćmy jednak do wspomnianych wcześniej połówek i przyjrzyjmy się bliżej dość sporej ilości zarówno wypukłych jak i wklęsłych detali powierzchni, które prezentują się co najmniej przyzwoicie. Mały minus za obszar wokół niewielkich owiewek znajdujących się po obu stronach okapotowania silnika, na poziomej linii podziału blach za wydechami.

Zarówno ster kierunku jak i wysokości zaprojektowane zostały jako oddzielne elementy, montowane do odpowiadających im stateczników.

Dla trójłopatowego śmigła przygotowane zostały dwa kołpaki, a sposób montażu zespołu umożliwia zachowanie jego mobilności.

Innym wielowariantowym elementem są wydechy, których na ramkach znajdziemy dwa komplety (omawiany zestaw przewiduje użycie tylko tych oznaczonym numerem 16). Niestety nie prezentują się one najlepiej (brak otworów wylotowych), co zapewne skłoni niejednego modelarza do sięgnięcia po poza-pudełkowe zamienniki.

Po raz ostatni wróćmy do połówek kadłuba, tym razem by zerknąć na wewnętrzne powierzchnie burt kabiny, które wymagają uzupełnienia szeregiem niewielkich detali wyposażenia (części 32-36).

Przestrzeń pomiędzy nimi wypełnią całkiem ładnie wyglądające główne elementy konstrukcyjne kokpitu.

Drążek sterowy (17-19) i orczyk (21, 22) również nie prezentują się źle.

Jako że model nie zawiera detali fototrawionych, fotel pilota (25-28) możemy wyposażyć prosto z pudła tylko w pasy z kalkomanii.

Na tej ostatniej znajdziemy także panele wskaźników przeznaczone na, skądinąd całkiem ładną, tablicę przyrządów pokładowych (29) z busolą (30).

Kompletnie nowy płat to zdecydowanie najciekawsza część zestawu. Podobnie jak w przypadku skrzydła „C”, zarówno górne jak i dolne powierzchnie skrzydeł zostały obsypane całym mnóstwem różnorodnych detali.

Szczególnej uwadze polecam nity, które zastosowano zarówno w postaci wklęsłej, jak i wypukłej. W ten sposób projektant modelu zaznaczył zróżnicowanie tego typu połączeń na maszynie Hawkera, gdzie na powierzchniach mających największy wpływ na aerodynamikę płatowca (np. krawędź natarcia płata) stosowano nity wpuszczane (w modelu zaznaczone „dołkami”), a na pozostałych standardowe nity z łbem grzybkowym („górki” w modelu).

W krawędzi natarcia płata znajdziemy otwory wylotowe karabinów maszynowych oraz wycięcia dla reflektorów (części 47 i 48 plus oszklenie).

Całkiem ciekawie rozwiązano kwestię zewnętrznych par Browningów, których wyloty wystawały lekko ze skrzydeł. Prawidłowe ustawienie luf (3) zapewnić ma dodatkowy element (4, 5) wklejany w zagłębienie wewnątrz dolnej części płata oraz wypustka w górnej.

Jeżeli natomiast ktoś zastanawia się do czego służą części z numerami 6 i 7, widoczne na poprzednich zdjęciach – śpieszę donieść iż są to plastikowe maski, którymi możemy zasłonić wnęki podwozia na czas malowania. Serio, nie zmyślam.

Na spodniej części centropłata znajdziemy także sloty ułatwiające montaż chłodnicy oleju (5-7, przy czym na ramce brakuje oznaczenia części nr 6) wraz z jej obudową (3, 4, 8).

Nieopodal zamontujemy także wlot powietrza do gaźnika (14-15). Wersji z filtrem tropikalnym (28, 29), także obecnej na ramkach, tym razem nie użyjemy.

Elementy konstrukcyjne komory podwozia głównego również otrzymały porcję różnorodnych detali powierzchni.

Wypukłe nity znajdziemy także na osłonach, a dwuczęściowe koła zwracają uwagę inskrypcjami na bokach opon.

Te ostatnie wypatrzyć można także na kółku ogonowym, którego zespół przygotowany został w dwóch wersjach.

Uzbrojenie podwieszane modelu to para bomb wraz z belkami.

Na ramkach znajdziemy także zestaw elementów do wykonania dodatkowych zbiorników paliwa, jednak w przypadku budowy miniatury w którymś z „pudełkowych” malowań, należy zostawić je w spokoju.

Na koniec spójrzmy jeszcze na garść pomniejszych detali takich jak maszt anteny radiowej (58), rurka Pitote’a (57), przesłony wydechów (59, 60), czy stopień ułatwiający wsiadanie do kabiny (50).

Montaż tego ostatniego determinowany jest przez uchwyt w kadłubie (mały otwór na lewej burcie tuż za kabiną), który można zaślepić.

Plastik przezroczysty

Ramka transparentna zdominowana została przez elementy oszklenia kabiny o bardzo dobrej przejrzystości i zdecydowanie akceptowalnej grubości.

Wiatrochron uzupełnia część ruchoma oszklenia w dwóch wariantach – w zależności czy chcemy zamontować ją w pozycji otwartej czy zamkniętej.

Znajdziemy tu także garść pomniejszych detali takich jak m.in. przeszklenie skrzydłowych reflektorów czy lusterko wsteczne.

Przy czym to ostatnie w dwóch wersjach – okrągłej i prostokątnej.

Maski

W malowaniu oszklenia pomogą dołączone do zestawu maski, cięte w znanym i lubianym żółtym papierze samoprzylepnym.

Dwie wersje nalepek na odsuwaną część kabiny, w zależności czy wybraliśmy opcję otwartą czy zamkniętą.

Kalkomanie

Oznaczenia przygotowane w formie kalkomanii to efekt współpracy producenta modelu z firmą Techmod.

Jak zwykle oznacza to wydruk na wysokim poziomie, do którego trudno się o cokolwiek przyczepić.

Ładnie prezentują się drobne napisy eksploatacyjne i tablica przyrządów pokładowych.

Pasy pilota, jak komuś taka forma odpowiada, też są.

Instrukcja

Broszura zawierająca wskazówki na temat budowy modelu przedstawia typowy dla AH poziom. Czytelne i estetyczne rysunki montażowe okraszone tu i ówdzie dodatkowymi komentarzami.

Sugerowane kolory farb zebrane w tabeli.

Oraz kolorowe schematy malowań wraz ze wskazówkami dotyczącymi rozmieszczenia kalkomanii.

Czyli standard.

Malowania

Dołączone do zestawu oznaczenia umożliwiają wykonanie miniatury w jednym z trzech malowań, tradycyjnie zasygnalizowanych na tyle pudełka. Cytując producenta, są to.

Hurricane Mk.IIb „Hurribomber”, BE489/AE-Q „Butch the Falcon”, 402. Dywizjon RCAF, Warmwell, luty 1942 r.

Wariant malowania zestawu (Arma Hobby)

Hurricane Mk.IIb Z3171/SW-P „Hyderabad City”, 253. Dywizjon RAF, Hibaldstow, pilot F/SGT. J.C. Tate, zima 1941/42 r.

Wariant malowania zestawu (Arma Hobby)

Hurricane Mk.IIb Z3675/WX-B, 302. Dywizjon PSP, Church Stanton, sierpień 1941 r.

Wariant malowania zestawu (Arma Hobby)

Polski akcent jest, można się rozejść.

Podsumowanie

Wersja „B” trzyma wysoki poziom poprzednika, z którym zresztą dzieli większą część wyprasek. „Aftermarketowe” pasy pilota oraz wydechy i mamy świetny punkt wyjścia do budowy miniatury w skali 1:48.

Sklejałbym.

MMXXIV
Pokrewne tematy:
Wszelkie zdjęcia/rysunki ilustrujące powyższy artykuł, jeżeli tylko nie zaznaczono inaczej, zostały wykonane i/lub nalezą do autora wpisu. Wszystkie użyte na niniejszej stronie znaki i nazwy firmowe lub towarowe należą i/lub są zastrzeżone przez ich właścicieli i zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych. Jeżeli jakieś treści zawarte w powyższym artykule naruszają Twoje prawa, skontaktuj się z właścicielem witryny (formularz dostępny w zakładce "autor").