PSP Airfield i USN/RN Escort Carrier Deck
Tym razem nietypowa nowość od firmy Arma Hobby – podstawki pod modele lotnicze w skali 1:72. Zapraszam do lektury krótkiego omówienia.
Uwaga
Niniejszy artykuł powstał w oparciu o egzemplarze dostarczone przez producenta, za co w tym miejscu serdecznie dziękuję.
Geneza
Wypuszczony pod koniec 2021 roku dwupak „FM-1 & FM-2 Wildcat” firmy Arma Hobby zawierał, oczywiście oprócz wymienionych w tytule modeli w skali 1:72, także dość niespotykany dodatek – parę wykonanych z grawerowanej laserem sklejki podstawek, imitujących fragmenty pokładu lotniskowca eskortowego (patrz recenzja). Zainteresowanie które wzbudził (jak również niezadowolenie z powodu braku możliwości zakupu rzeczonych bonusów oddzielnie) nie uszło uwadze producenta. Co prawda dłuższą chwilę trzeba było poczekać, ale w końcu do sprzedaży trafiły dwie, zupełnie nowe (nie będące powtórzeniem tych ze wspomnianego wyżej dwupaka) podstawki.
Efekt
Pierwsza z nich, zatytułowana „PSP Airfield”, kryje się pod numerem katalogowym 70059. Natomiast pozycja 70060 to „USN/RN Escort Carrier Deck”. Obie oczywiście w skali 1:72.
Producent zastosował oszczędne acz estetyczne opakowanie w postaci kartonowych kopert, kryjących pojedynczą podstawkę wykonaną z plastiku. Powierzchnia „wystawiennicza” to kwadrat o boku 152mm, a wysokość elementu wynosi 5,5mm.
„PSP Airfield” odwzorowuje powierzchnię lotniska polowego wykonanego z płyt PSP (perforowanych płyt stalowych, ang. perforated steel planking) zwanych także Marston Mat. Rozwiązania stosowanego podczas Drugiej Wojny Światowej przez amerykańskie siły zbrojne.
„USN/RN Escort Carrier Deck” to natomiast fragment pokładu alianckiego lotniskowca eskortowego. W porównaniu do sklejkowych podstawek dostępnych swego czasu z dwupakiem Wildcatów – zdecydowanie nudniejszy.
W obu przypadkach wgłębne linie wyznaczające poszczególne detale powierzchni poprowadzono równolegle do krawędzi podstawki, co nie każdemu może przypaść do gustu.
Jako bonus otrzymujemy dostęp do pliku 3D z kilkoma akcesoriami, którymi możemy urozmaicić prezentację naszego modelu. Oczywiście jeżeli tylko posiadamy odpowiednią drukarkę żywiczną, lub chociaż dostęp do takowej.
Nie znajdziemy natomiast w żadnym z opakowań wskazówek na temat malowania omawianych podstawek. Tutaj posiłkować możemy się artykułami zamieszczonymi na stronie producenta, do których prowadzi nadrukowany na kartoniku kod QR.
Podsumowanie
Omawiane akcesoria od AH to na pewno ciekawa propozycja dla modelarzy chcących zaprezentować swoje modele w trochę ciekawszy sposób. Te pasujące, oczywiście.
Nie sklejałbym, bo nie ma co.