1:48 Sea Hurricane Mk IIc

Arma Hobby nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w temacie „cztery-ósemkowych” modeli samolotu Hawker Hurricane. Po wersjach IIb i IIc w kilku smakach, tym razem zaserwowała nam odmianę morską, której to właśnie przyjrzymy się bliżej.
Uwaga
Niniejszy artykuł powstał w oparciu o egzemplarz modelu dostarczony przez producenta, za co w tym miejscu serdecznie dziękuję.
Ogólniki
Zestaw o numerze katalogowym 40009 przyciąga oko atrakcyjną ilustracją na froncie pudełka.
W środku, jak zwykle w przypadku większych pudeł od tego producenta, całość wzmacnia kartonowa wkładka.
W niej natomiast znajdziemy to co dla nas najbardziej istotne: trzy ramki wtryskowe wykonane z plastiku w kolorze szarym, jedną przezroczystą, wydruki 3D, samoprzylepne maski, arkusz kalkomanii oraz instrukcję montażu i malowania.
Przy czym wypraski wyglądają dosyć znajomo…
Plastiki
Z prostej przyczyny – omawiany model to tak naprawdę Hurricane IIc z dołożoną drukowaną konwersją żywiczną, umożliwiającą budowę wersji morskiej. Wszystkie ramki wtryskowe, zarówno szare jak i przezroczysta, są nam już zatem dobrze znane.
Nie będę się więc kolejny raz nad nimi niepotrzebnie rozwodził, a zainteresowanych bliższą inspekcją plastikowych części zapraszam do lektury recenzji pierwszego wydania wersji „c”.
Wydruki żywiczne
Clou tego zestawu to dodatkowy kartonik jaki znajdziemy w pudełku z modelem.
Skrywa on w sumie niemałych rozmiarów wydruk z żywicy o ciemnoszarym kolorze.
W ten sposób przygotowano nie tylko części niezbędne do budowy wersji morskiej (tj. dolna część kadłuba wraz z hakiem do lądowania), ale i parę bonusów (fotel z pasami, lufy działek i wydechy).
Aplikacja konwersji sprowadza się do podmiany odpowiedniej części plastikowej na żywiczną. I tyle. W odróżnieniu od wcześniej wydanych, mniejszych Sea Hurricane’ów od Army (w skali 1:72), nic nie trzeba wycinać w połówkach kadłuba.
Niestety pakiet jaki znalazłem w swoim zestawie daleki jest od doskonałego. O ile „morski” fragment kadłuba wygląda całkiem w porządku, tak dolna partia wydruku z detalami trafiła mi się mocno pokiereszowana z jednej strony.
Rozczarowują końcówki działek, z ledwo zasygnalizowanymi otworami wylotowymi (szczególnie gdy tuż obok mamy wydechy z ładnie zaznaczonymi krawędziami), czy dość wyraźne artefakty druku widoczne na oparciu fotela.
Porównanie żywicznych luf z ich plastikowymi odpowiednikami tylko pogłębia konsternację.
Zdecydowanie nie jest to najlepszy wydruk jaki widziałem w zestawach AH. Ba – analogiczne detale wzbogacające specjalne wydanie „Jubilee” (patrz recenzja), wyglądają zdecydowanie lepiej.
Maski
W pudełku z modelem znajdziemy także arkusik samoprzylepnych masek, znany z wcześniejszych Hurricane’ów Army.
Pomoże on zarówno przy malowaniu oszklenia kabiny jak i kół podwozia.
Kalkomanie
Oznaczenia przygotowane w formie kalkomanii to jak zwykle efekt współpracy z firmą Techmod.
Co oznacza wydruk na wysokim poziomie, do którego trudno się o cokolwiek przyczepić.
Ładnie prezentują się drobne napisy eksploatacyjne i tablica przyrządów pokładowych.
Pasy pilota, jak komuś taka forma odpowiada, też są.
Instrukcja
Broszura zawierająca wskazówki na temat budowy modelu przedstawia typowy dla AH poziom. Czytelne i estetyczne rysunki montażowe okraszone tu i ówdzie dodatkowymi komentarzami.
Sugerowane farby zebrane w tabeli.
Kolorowe schematy malowań wraz ze wskazówkami dotyczącymi rozmieszczenia kalkomanii.
Całość uzupełnia niewielka errata, wskazująca prawidłowe godło białej maszyny Royal Navy.
Nowe informacje na temat tego samolotu dotarły bowiem do producenta już po wydrukowaniu instrukcji, zdołano jednak wprowadzić zmiany w projekcie kalkomanii.
Bonus w skali 1:72
Warto w tym miejscu wspomnieć, że zrewidowane godło wydrukowano na arkuszu oznaczeń także w skali 1:72.
Można więc skorygować również wydanego jakiś czas temu mniejszego Sea Hurricane’a Mk IIc od Army. Fajnie.
Malowania
Dołączone do zestawu oznaczenia umożliwiają wykonanie miniatury w jednym z trzech malowań, tradycyjnie zasygnalizowanych na tylnej ściance pudełka.
Sea Hurricane Mk IIc, NF672 “7K” – 835. Dywizjon, HMS Nairana, pilot Sub Lt. A.R. Burgham, czerwiec 1944 r.
Sea Hurricane Mk X, AM277 – 804. Dywizjon, HMS Dasher, operacja Torch, listopad 1942 r.
Sea Hurricane Mk IIc, JS310 “S” – 825. Dywizjon, HMS Vindex, początek 1944 r.
Wybór może i niewielki, ale stosunkowo różnorodny.
Podsumowanie
Omawiany zestaw to kolejna ciekawa propozycji dla modelarzy chcących zbudować miniaturę samolotu Hawker Hurricane w skali 1:48. Zastosowany w projekcie wyprasek podział kadłuba na części sprawia, iż żywiczna konwersja powinna być łatwa do zastosowania, bez niepotrzebnych kombinacji. Szkoda tylko, że pozostałe drukowane detale widocznie odbiegają jakością od tego, do czego przyzwyczaił nas już ten producent.
Niemniej jednak pozycja godna rozważenia.
Sklejałbym.